Historia kredytowa nie zaczyna się dzisiaj

blog-img-08

O ile z niecierpliwością czekamy na wszystkie wpływy na nasze konto, to już regulowanie zobowiązań nie przychodzi nam łatwo. Blisko 1000 złotych – tyle statystyczna polska rodzina musi przeznaczyć na comiesięczne rachunki takie jak opłaty za gaz, wodę, energię elektryczną, telefon, czynsz, ogrzewanie czy wywóz śmieci. To tylko wybrane z wielu zobowiązań finansowych, jakie musimy terminowo regulować. Nawet będąc studentem musimy co miesiąc dokonywać wielu opłat, które zazwyczaj znacząco uszczuplają nasz budżet. Odpoczynek od nich jest niezwykle kuszący, ale czy warto odpuszczać sobie
i zapomnieć raz na pewien czas o żelaznej systematyczności?

Nasza niefrasobliwość związana z regulowaniem zobowiązań z przeszłości może się przypomnieć w ważnych dla nas momentach. Zakup mieszkania, działki czy samochodu to duża inwestycja i decydując się na nią musimy niejednokrotnie posiłkować się kredytem czy pożyczką. Posiadając nawet najbardziej stabilne dochody bank może nam jednak odmówić udzielenia kredytu. Decyzja kredytowa poprzedzona jest nie tylko analizą naszych możliwości finansowych, ale również posiadaną przez nas historią kredytową. 29% pytanych bankowców podkreśla, iż główną przyczyną odmowy uzyskania kredytu jest właśnie negatywna historia kredytowa. Oprócz niej, wpływ na nasz tzw. scoring, który możemy poznać za pośrednictem Biura Informacji Kredytowej ma również rzetelność innych pozabankowych zobowiązań, na przykład rachunków za prąd czy telefon. W przypadku zaległości powyżej 200 złotych (gdy opóźnienie w spłacie przekracza 60 dni) monity zbierane są przez Biura Informacji Gospodarczej i na życzenie udostępniane bankom. To one decydują o tym czy dostaniemy kredyt i jakie będą koszty jego obsługi. 

Niejednokrotnie informacja o nieregularnej spłacie naszych zobowiązań jest poważnym utrudnieniem w uzyskaniu kredytu, a zaległości, nieterminowe spłaty rat, czynszu czy nawet zaległe mandaty mogą skutkować decyzją negatywną. O historię kredytową warto dbać możliwie wcześnie. O posiadanych zobowiązaniach należy pamiętać nawet w okresie studiów czy wówczas gdy dostajemy pierwszą pracę.

Zwykle poważne zobowiązania finansowe podejmujemy dopiero po 30-tce, ale banki mają dostęp do naszej historii kredytowej za ostatnie pięć lat wstecz. Na zaciągnięcie zobowiązania decydujemy się głównie w średnim wieku, co wskazywać może na chęć osiągnięcia względnej stabilności finansowej przed wzięciem na siebie dodatkowego finansowego obciążenia. W tym okresie banki posiadają już zazwyczaj o nas dość wnikliwą wiedzę. Warto zatem pamiętać, by nasz potencjał kredytowy zacząć budować możliwie wcześnie.

***

Biuro Informacji Kredytowej jest partnerem programu edukacyjnego Nowoczesne Zarządzanie Biznesem, w module „Zarządzanie ryzykiem finansowym w biznesie i życiu osobistym”.

 

Więcej: www.nzb.pl oraz www.facebook.com/NowoczesneZarzadzanieBiznesem

Udostępnij: